W niejednej firmie w pewnym momencie może się pojawić problem ze zbyt dużą rywalizacją między częścią działów, równocześnie z marginalizacją tego co wykonuje druga strona. I o ile umiarkowana rywalizacja na pewno się przydaje, ponieważ ma motywujące działanie na dane zespoły, to gdy sytuacja będzie za bardzo napięta, to z całą pewnością nie będzie to korzystne dla firmy.
Wprawdzie w ramach każdego działu sytuacja będzie się wydawać prawidłowa, gdyż obowiązki i zadania będą robione, to jednak w całej firmie sporo spraw będzie cierpieć na tego typu pracowniczych sporach i konfliktach. Pojawiać się będą problemy z komunikowaniem się, liczne informacje giną albo są przetrzymywane, a to może skutkowaćskutkujeopóźnieniem wielu istotnych rzeczy.
Dalszymi następstwami na przykład mogą być personalne konflikty, oraz odejścia doświadczonych członków załogi niezadowolonych z panującej atmosfery. Cierpią na tym także w dużym stopniu odbiorcy, a jeżeli ich niezadowolenie będzie się zwiększać, to w którymś momencie mogą zacząć przechodzić do konkurencji.
Jeżeli zaczną w firmie występować zjawiska o takim charakterze, to trzeba reagować w miarę szybko. Jednak wiele z opisywanych problemów początkowo nie daje widocznych objawów, a jak zaczną się rzucać w oczy, to sprawa może już być dość poważna. Dlatego też warto przeciwdziałać takim napięciom, szczególnie że w wielu przypadkach będzie to wymagało tylko niedużych zmian w organizacji firmy.
Najbardziej istotne jest w nich to, aby pracownicy z różnych działów nie zamykali się jedynie na swoją grupę, ale też znali specyfikę pracy w pozostałych częściach przedsiębiorstwa. Sprawdzonym sposobem na taką sytuację będzie powoływanie projektowych zespołów, w skład jakich będą wchodzić osoby w każdego działu, oraz czasowa praca na innym stanowisku.
Pamiętać również należy o odpowiednim premiowaniu ludzi w firmie po osiągnięciu naprawdę dużego sukcesu, jeżeli przyczynili się do niego prawie wszyscy pracownicy. Właśnie przez to załoga będzie się utożsamiać z celami firmy i one stają się najważniejsze, a nie swoje własne cele czy też działu, w którym będzie się pracować.